Kwiecień i maj, to najlepsze wiosenne miesiące na założenie trawnika, ale zanim to nastąpi należy dobrze przygotować teren pod przyszły trawnik. Najlepiej, żeby miejsce pod trawnik było nasłonecznione lub ewentualnie półcieniste, gdyż takie warunki trawom odpowiadają najbardziej.
Pierwszym i najważniejszym zabiegiem jest zniszczenie chwastów wieloletnich: perzu, szczawiu, komosy, skrzypu. Możemy to zrobić mechanicznie, przekopując podłoże i widłami
wyrywając kłącza i korzenie. Jeśli zdecydujemy się na użycie chemicznych preparatów chwastobójczych, np. Roundupu, musimy odczekać co najmniej trzy tygodnie, zanim podejmiemy kolejne prace. Teren oczyszczamy także z kamieni, pniaków i ewentualnych pozostałości poremontowych (gruzu, szkła).
Po odchwaszczeniu przekopujemy wierzchnią warstwę gleby z kompostem (by glebę zasilić nawozem organicznym), gliną (na piachach) lub piachem (by ją rozluźnić) na głębokość szpadla i wyrównujemy podłoże, by nie było żadnych zagłębień i wyniesień. Następnie kilkakrotnie wałujemy powierzchnię ciężkim wałem do trawy, po czym jeszcze lekko zagrabiamy, wzruszając wierzchnią warstwę ziemi.
Jeżeli teren ma tendencję do podmakania, warto pomyśleć o wykonaniu kanałów drenażowych, a jeśli często wysycha – o instalacji nawadniającej. Na tym etapie możemy jeszcze zadbać o estetykę przyszłego trawnika, czyli zabezpieczeniu go przed wiosennymi kretowiskami. Skutecznym rozwiązaniem jest pokrycie całej powierzchni gruntu plastikową siatką (po uprzednim zdjęciu wierzchniej warstwy podłoża, ok. 5-10 cm).
Kiedy już wszystkie czynności przygotowawcze zostaną zakończone, dokonujemy zakupu nasion trawy. Wybór mieszanek dostępnych na rynku jest dość duży, dlatego należy się zastanowić, jak będziemy z niego korzystać. Jeśli planujemy wykorzystywać go do wypoczynku czynnego (np. gra w koszykówkę, siatkówkę lub piłkę), najlepiej wybrać mieszankę trawy sportowej, która doskonale znosi intensywne użytkowanie i bardzo dobrze regeneruje się po cięciu i uszkodzeniu. Nieco delikatniejszy jest trawnik rekreacyjny lub po prostu uniwersalny, który będzie znakomitym wyborem dla osób lubiących spokojny relaks i wypoczynek na leżaku (warto szukać mieszanek traw, z dużym udziałem wiechliny łąkowej). Najładniejszy, ale również najmniej odporny na częste użytkowanie jest natomiast trawnik krajobrazowy lub ozdobny (podstawę składu mieszanki stanowią kostrzewy: czerwona, owcza i trzcinowa). Jest niezwykle zielony i wygląda bardzo elegancko, ale źle znosi deptanie i ugniatanie. Oczekuje też regularnego nawadniania i nawożenia.
Kupując trawę sprawdźmy jej skład i unikajmy mieszanek, w których uwzględniono życicę wielokwiatową, kostrzewę łąkową i kupkówkę pospolitą.
Trawę wysiewamy w bezwietrzny i suchy dzień, w ilości około 3 kg na 100 m2 terenu. Przy wysiewie ręcznym rozrzucamy nasiona na krzyż w dwóch kierunkach. Nasiona przykrywamy cienką warstwą torfu lub gruboziarnistego piasku i całą powierzchnię powtórnie wałujemy, by dobrze docisnąć nasiona do gleby. Świeżo założony trawnik zraszamy i musimy tę czynność powtarzać systematycznie w miarę potrzeby , by zachować odpowiednią wilgotność podłoża.
Będziemy mogli korzystać z naszego trawnika w połowie lata.
